Stowarzyszenie Ekologiczno - Kulturalne "Wspólna Ziemia" - witamy na naszej stronie
Muzeum Mitologii Słowiańskiej
Biedronka Gąsienica

Aktualności

Powrót

2010-02-25 Rolnictwo ekologiczne na topie

Prawie 17 i pół tysiąca rolników zdecydowało się na prowadzenie gospodarstw ekologicznych - informuje Redakcja Rolna TVP. To blisko pięć razy więcej niż przed naszym wejściem do Unii Europejskiej. Ale to i tak za mało w stosunku do potrzeb. Powody dla których rolnicy decydują się na produkcję żywności bez użycia środków chemicznych są bardzo różne. Dla Andrzeja Brzezińskiego dużą zachętą były na pewno unijne dotacje. Ale nie najważniejszą.

Andrzej Brzeziński, Mieszki Kuligi: Nie toleruję chemii. Sam przekonałem się, że stosując nawozy  na ogół to odchorowywałem po pewnym czasie.

Z opłacalnością bywa jednak różnie. Pierwsza i podstawowa przeszkoda to brak dobrej sieci dystrybucji. Sytuacja, kiedy żywność wytwarzana w gospodarstwach ekologicznych trafia do konwencjonalnych przetwórni, nie należy do rzadkości.

Bożena Okrój: Na razie tu w okręgu nie ma blisko skupu bydła z gospodarstw ekologicznych czy trzody chlewnej. Trzeba daleko szukać takich odbiorców.

Ale nawet jeżeli się ich znajdzie to zyski ze sprzedaży i tak nie są zawrotne.

Andrzej Brzeziński, Mieszki Kuligi: Jeżeli nawet sklepy biorą to są dosyć duże marże. Ja się nie dziwię, bo jeżeli sklep jest mały, a w drogim miejscu, to też musi zarobić. Dla rolnika jest wtedy cena niewielka – natomiast dla konsumenta duża.

Bywają też przypadki, kiedy produkcję trzeba ograniczyć nie z powodów ekonomicznych. Na jaja od zielononóżek chętnych nie brakuje. Problemem są powtarzające się alarmy dotyczące ptasiej grypy i związany z tym wymóg trzymania kur w zamknięciu. Mimo to, zdaniem ekspertów w Polsce, sytuacja do rozwoju gospodarstw ekologicznych jest coraz lepsza. Żywność wyprodukowaną bez użycia chemii przetwarza już blisko 300 zakładów. Rośnie też liczba jednostek certyfikujących.

Kowalczyk Stanisław, IJHARS: W tej chwili jest 11 jednostek uprawnionych do kontroli w rolnictwie ekologicznym. Wszyscy są uprawnieni przez Ministra Rolnictwa i zdecydowana większość to jednostki polskie, ale jest też kilka jednostek zagranicznych.

Ale o tym, abyśmy w krótkim czasie dołączyli do światowej czołówki producentów żywności ekologicznej, nie ma na razie mowy.

Kowalczyk Stanisław, IJHARS: Tych gospodarstw na świecie jest milion czterysta tysięcy, a więc nasze gospodarstwa stanowią 1,2 % całości.  Dla porównania w Austrii co 10 hektar ziemi uprawniany jest metodami ekologicznymi, a w Polsce co 100. 

Źródło: Dorota Florczyk, Redakcja Rolna TVP, www.tvp.pl/rolna

 


Fotogaleria:

Drukuj treść

Zobacz archiwum