Stowarzyszenie Ekologiczno - Kulturalne "Wspólna Ziemia" - witamy na naszej stronie
Muzeum Mitologii Słowiańskiej
Biedronka Gąsienica

Sumienie Czarnej Owcy - blog Radka Sawickiego

Powrót

2010-12-29 Głupota jest mądrością czy mądrość jest głupotą?

Na koniec roku, porażony biernym zachowaniem zdecydowanej większości radnych powiatu chojnickiego (piszę to w kontekście dyskusji o Adamie Chojnickim i portalu www.bizneschojnice.eu na ostetniej sesji rady powiatu), prorokuję na przyszły rok radykalizację działań osób i grup próbujących odzyskać samorząd terytorialny dla zwykłych obywateli i ochrony ich interesów. Arogancja władzy zawsze budzi sprzeciw i gniew. Przynajmniej we mnie. Bodziec prowokuje reakcję. Rok 2011 będzie zatem, jak sądzę, rokiem gwałtownych tarć pomiędzy władzą (przyzwyczajoną do braku kontroli społecznej i uważającej ten stan za naturalny) a emancypującym się ruchem obywatelskim, który z coraz większym zapałem i samoświadomością sięgać będzie po zagwarantowane prawem możliwości partycypacji obywateli w sprawowaniu i kontrolowaniu władzy.

Z radością obserwuję, że wśród społeczności Chojnic budzi się powoli świadomość doniosłego faktu, iż publiczne pieniądze, wydawane lekką ręką przez urzędników, to tak naprawdę NASZE pieniądze. Podatników. Nawet jeśli przebyły długą drogę przez unijną biurokrację i rozbudowany proces redystrybucji. Kasa, którą na lewo i prawo wydają urzędnicy, pochodzi z naszych podatków. Mamy prawo współdecydować o jej przeznaczeniu. Jeśli jest wydawana źle, bez sensu, głupio - jak w przypadku portalu www.bizneschojnice.eu - mamy prawo dążyć do ukarania i odsunięcia nieodpowiedzialnych samorządowców od władzy i zarządzania publiczną (naszą) kasą.

Panowie S. Skaja, M. Szczepański i M. Paluch dali na ostatniej sesji rady powiatu chojnickiego popis beztroskiego ignorowania elektoratu. Udowodnili, że dobro publiczne leży daleko poza zasięgiem ich zainteresowań. Pokazali wyraźnie, że mają inne priorytety. Będzie im to zapamiętane. Starosta Skaja siłą historycznych konsekwencji wkrótce pożegna się ze swym urzędem, zaś pozostałym dwóm panom będzie trzeba przypominać na czym powinna polegać ich praca w samorządzie. Resztę powiatowych radnych - z małymi wyjątkami (W. Rolbiecki, A. Mrówczyński) - będzie trzeba konsekwentnie edukować i stymulować do sensownej działalności pro publico bono. Bo ostatnia sesja pokazała, że nie za bardzo wiedzą na czym polega reprezentacja interesów wyborców.

Zatem, panie i panowie, rok 2011 zapowiada się obfity w polityczne emocje. Do zobaczenia na salach obrad, w gmachach sądów i na ulicach. Udowodnimy wam, że samorządność sięga daleko poza ściany urzędów, a opinia publiczna nie może być ignorowana.


Fotogaleria:

Drukuj treść

Zobacz archiwum