2011-09-18 Słońce zamknięte w słoikach
Witam wszystkich jesiennie, czyli słonecznie i rześko!
Kolory jesieni to jedne z najpiękniejszych zestawień barwnych, inspirują nas i dodają ciepłej pozytywnej aury. Połączenie ciepłych żółci, rudych czerwieni, ugrów , brązów, oraz zgniłych zieleni - ta kolorystyka kojarzy się z domem, rodzinnym ciepłem, dobrą kuchnią, i bezpieczeństwem. Są to kolory dojrzałych owoców i warzyw, którym słońce, ziemia, wiatr i woda, umożliwiły wzrastanie i wypełnienie się optymalną ilością wartości odżywczych. To z nich czerpiemy siłę i zdrowie. To właśnie w takich warzywach i owocach, uprawianych bez środków chemicznych, bez gmo, naturalnymi metodami jest wielka wartość. Mam nadzieję że polscy rolnicy doceniają tę wartość i znają siłę natury, i będą coraz chętniej przekształcać swe uprawy i gospodarstwa w ekologiczne. Jest to bardzo dobra droga, chciało by się rzec, jedyna, jeśli chcemy by nasze wnuki miały szansę życia w zdrowiu. Wróćmy jednak do przetworów. Jak świat światem, nasze babcie, mamy a teraz i my możemy w ten sposób zakonserwować troszkę tego bogactwa na zimowe dni, dla nas i naszych pociech. Ja w tym roku postawiłam na powidła, gdyż wydaje mi się, że śliwki są nieco ciężkostrawne na surowo, a w formie powideł, są lepiej przyswajalne. Dodałam nie za dużo cukru, oraz jeden owoc mango, wyszły naprawdę wspaniałe. Jednak bohaterem naszej jesiennej sagi są dzisiaj POMIDORY. To właśnie w ich smaku, kolorze i aromacie kryje się poezja lata, ciepła, energii słonecznej, kwintesencja zdrowia, życia, bogactwa naturalnego. Są owocami uniwersalnymi, wspaniałymi w smaku, pełnymi witamin i minerałów. To właśnie ich najbardziej nam brakuje zimą , gdy próbujemy jeść ich erzac ze szklarni położonej tysiące kilometrów od naszego marketu.......
By zaradzić temu brakowi przyszedł mi do głowy pewien plan, którym mam zamiar się dziś podzielić
oto on: SOS POMIDOROWY DO WSZYSTKIEGO
Potrzebne jest:
jak najwięcej dobrych dojrzałych pomidorów
cebulka jedna lub dwie
czosnek ok 2 ząbki
oliwa z oliwek
sól pieprz
Bierzemy jak największy garnek, którym dysponujemy. Wlewamy ok 1/2 cm oliwy na dno, podgrzewamy a na oliwę wrzucamy plasterki czosnku, obranego wcześniej. Gdy czosnek zacznie zmieniać kolor na złoty, wyjmujemy go drewnianą łyżką. W ten sposób nadajemy oliwie niepowtarzalny aromat, który będzie wspaniałym dopełnieniem naszego pomidorowego sosiku. Natępnie dodajemy poszatkowaną cebulkę, i pozwalamy jej zezłocić sie na mniejszym ogniu. Sparzamy pomidory, pozbawiamy je skórek, oraz twardych zielonych części ze środka. Kroimy w kostkę i wrzucamy do rondla z cebulką i oliwą. Po jakimś czasie solimy i dodajemy pieprz, a następnie dusimy, bez przykrycia, na średnim, potem mniejszym ogniu, kilka godzin, od czasu do czasu mieszając drewnianą łyżką. W międzyczasie przygotowujemy słoiki, wyparzamy je wraz z pokrywkami, suszymy. Gdy pomidory są gotowe tzn. są w miarę jednolitą masą, delikatnie nakładamy do słoków, uważając, by nie pobrudzić sosem gwitów od słoiczków. Mocno zakręcamy i tak przygotowane słoiki wkładamy do garnka z wodą, która nie powinna być wyżej niż szyjka słoiczka. Doprowadzamy do zagotowania i pasteryzujemy przez 15 min. Wyjmujemy słoiki osuszamy i zostawiamy do wystygnięcia w jasnym miejscu. Następnie chowamy w piwnicy, gdzie jest chłodniej.
Tak przygotowany sos jest wspaniałą bazą do spagetti, leczo, pomidorówki, lazanii, oraz wielu innych kulinarnych pomysłów, które w zimie dzięki temu sosowi, będą niezwykle pyszne, a także zdrowe!